środa, 2 listopada 2016
Prosciutto di Parma
Na włoskich półkach sklepowych można dostać jedynie dwa rodzaje wędlin, popularną mortadelę lub jeszcze popularniejszą (znaną na całym świecie) szynkę parmeńską z Włoskiego Prosciutto di Parma. Ten wpis poświęcony zostanie jednej z droższych pozycji wśród wędlin a mianowicie Prosciutto. Niekiedy za parę plasterków tego smakołyku musimy zapłacić ponad 10 euro tj. 45 zł.
Szynka Pameńska jest robiona z całego nieseparowanego od kości uździenica wieprzowego. Udziec otacza się w soli po czym suszy w charakterystycznym klimacie słonecznej Italii, przeważnie w regionie Parmy, która ma idealne warunki do tworzenia tego specyfiku. Według badań i historii Szynka Parmeńska jest znana od ok. 2 000 lat i ponoć wytwarzana była w Parmie ze względu na obfite złoża soli, która w tym czasie idealnie zastępowała lodówkę i konserwowała mięso.
Aby uchronić szynkę od rozpowszechnieniem w 1963 roku powołano Consorzio del Prosciutto di Parma a w 1996 roku szynka parmeńska zyskała Certyfikat Ochrony Miejsca. Szynkę parmeńską można jeść praktycznie ze wszystkim, we Włoszech praktykowana jest przekładana szynka z melonem tworząc coś a'la carpaccio, można ją jeść samą z chlebem, z nabiałem, na ciepło i na zimno - zawsze smakuje idealnie.
Jest jednak jeden problem, nie można powiedzieć czy jest ona smaczna, ponieważ ten smak albo się pokocha albo znienawidzi na całe życie. Warto dodać że szynka parmeńska nie ma w sobie ani grama chemikaliów co jest surowo przestrzegane a jej podstawowym składnikiem jest wieprzowina oraz sól.
piątek, 5 sierpnia 2016
Mozzarella równa się Caprese
Będąc we Włoszech zauważyłem jedno - jem, jem i jem i nie jestem przejedzony i ociężały. Obiad we Rzymie często jada się w okolicach wieczornych, można to traktować tak na prawdę jako obiad i kolację, gdyż Włosi nierzadko łączą te dwa posiłki w jedną długą wyprawę kulinarną.
Na kolację unikamy raczej ciężkich dań, dlatego też we Włoskich sklepach rządzą pomidory, bakłażany i inne warzywa a także owoce. Dziś chciałbym się skupić na pomidorze, który dominuje we włoskiej kuchni pod różnymi postaciami - sosów, kremów, całych owoców, oraz sałatek.
Przechodząc po targach z ziołami często możemy się natknąć na tzw. Włoską przyprawę uniwersalną - jest to tzw. umowna przyprawa do Caprese tj. przystawki (niekiedy nazywana jest również sałatką) na bazie trzech składników. Pomidory, ser mozzarella oraz oliwa z oliwek tylko tyle wystarczy, aby stworzyć jedno z popularniejszych dań włoskich. Pomidory kroimy w plastry, to samo czynimy z mozzarellą. Całość układamy naprzemiennie na talerzu, podlewamy oliwą i oprószamy przyprawą. Jeżeli mieszkamy w Polsce, rolę powyższej przyprawy dobrze spełnia sos sałatkowy Włoski marki Knorr
wtorek, 2 sierpnia 2016
Przez włochy samochodem - ile kosztuje autostrada?
Do Rzymu praktycznie z każdego miejsca w Polsce można dojechać autostradą -problem jest jeden wszędzie są to drogi płatne - wiele osób pyta czy warto za nie płacić i nimi się poruszać?
Moim zdaniem warto, ale tylko w przypadku Włoch ponieważ. Przejeżdżając przez Austrię, Słowenię czy też Czechy spotkamy się najczęściej z drogą równoległą do autostrady, niekiedy zrobioną z betonowych płyt.
Cena winiet w Czechach i Austrii to bagatela 40 zł za 10 dni użytkowania drogi, a korzystając z dróg szybkiego ruchu nadrabiamy ok. 4-6 godzin drogi. Oba te kraje jeżeli chodzi o przejazd nie mają turyście nic ciekawego do zaoferowania.
Przy zjeździe z autostrady na ekspresówkę, jakieś 40 km od Udine stwierdziliśmy że droga lokalna ma więcej do zaoferowania niż Włoska autostrada. Czas na GPS-ie wydłużył się o jakieś 3-4 godziny, jednak widoki za szybą auta rekompensują stracony czas - piękne Alpy, góry, potoki, strumyczki, pola z winogronami oraz cudowne zabudowanie zaczynając od alpejskiego budownictwa kończąc na włoskich kamieniczkach. Drugą stroną medalu są opłaty które omijamy, należy pamiętać że autostrada we Włoszech to jedna z najdroższych dróg w Europie. Koszt odcina ok. 200 km nierzadko może kosztować bagatela 20 euro.
sobota, 11 czerwca 2016
Liść laurowy w zasięgu ręki
Liście bobkowe zwany potocznie laurem w naszym klimacie występuje raczej jako roślinka pokojowa i to rzadko, gdyż potrzebuje ona bardzo wilgotnego mikroklimatu przez co bardzo trudno utrzymać ją przy życiu.
Najbardziej odpowiada jej klimat śródziemnomorski, we Włoszech spotyka się go praktycznie w całym regionie w postaci - uwaga - żywopłotu. W momencie gdy Polacy traktują liść laurowy jako przyprawę między innymi do rosołu to Rzymianie uważają laur jako chwast.
Będąc w Rzymie uzbierałem zielonych świeżych liści bobkowych i pytając rodziny tam mieszkającej dowiedziałem się, że Włosi nie jedzą rosołu i niestety nie tolerują raczej smaku liścia laurowego. Po powrocie do Polski dodałem trochę zielonych jeszcze liści do rosołu i stwierdziłem, że smak lauru jest znikomy. Dopiero w późniejszym czasie dowiedzialem się, że spowodowane jest to tym, iż liście lauru dostają smaku po wysuszeniu.
Najbardziej odpowiada jej klimat śródziemnomorski, we Włoszech spotyka się go praktycznie w całym regionie w postaci - uwaga - żywopłotu. W momencie gdy Polacy traktują liść laurowy jako przyprawę między innymi do rosołu to Rzymianie uważają laur jako chwast.
Będąc w Rzymie uzbierałem zielonych świeżych liści bobkowych i pytając rodziny tam mieszkającej dowiedziałem się, że Włosi nie jedzą rosołu i niestety nie tolerują raczej smaku liścia laurowego. Po powrocie do Polski dodałem trochę zielonych jeszcze liści do rosołu i stwierdziłem, że smak lauru jest znikomy. Dopiero w późniejszym czasie dowiedzialem się, że spowodowane jest to tym, iż liście lauru dostają smaku po wysuszeniu.
piątek, 27 maja 2016
Śniadanie we Włoszech czyli Cornetto i Cappuccino
Włochy to jedno z nielicznych państw w którym to śniadanie nie spożywa się w domu jednak nie do przyjęcia jest też, aby Włoch przyszedł do pracy głodny. Przemieszczając się nawet po odległych zakątkach Rzymu można zauważyć że w co trzecim budynku mieści się tzw. osiedlowa kafejka. To z takich pomieszczeń korzysta o poranku Rzymianin, który do pracy wyszedł dziesięć minut wcześniej.
We Włoszech o poranku można rzec że nigdy się nie najadłem ale i też nie chodziłem głodny. O poranku przyjęło się że każdy rodowity Włoch musi zjeść słodkie najczęściej wybierane ciacho to Cornetto, które jada się w wersji solo posypanej cukrem dla europejczyków przygotowano również wersję z marmoladą, kremem, budyniem lub innym ustrojstwem. Ciastek jest wiele jednak dwa są tzw. mercedesami tj. francuski rożek o którym wspominałem wcześniej oraz Ciambelle, który teoretycznie przypomina naszego polskiego pączka z dziurką jednak w smaku jest on sto razy lepszy, miękki, słodki a zarazem soczysty, tłusty i zapychający to trzeba zjeść!
Do słodkiego oczywiście kawa, tutaj również są dwie propozycje, które się najczęściej wybiera są to Cappuccino oraz Espresso, pierwszy z nich to cudowna pianka mleczna z dodatkiem wyśmienitej pianki oraz kunszt barmana - tak każdy Włoch przyrządza świetną kawę, nie ma gorszych lub lepszych knajp każda jest taka sama!
Jeżeli chodzi o koszt takiego śniadania to uwaga tanio, tanio i jeszcze raz tanio! Słodkie ciastko w wersji solo kosztuje zazwyczaj 1 euro, najdroższe Cornetto znalazłem w centrum, które było droższe o 30 eurocentów. To samo tyczy się kawy, jej koszt to również jeden euro.
PS. Spora ilość Włochów preferuje poranne espresso z dodatkiem wysokogatunkowej wódeczki.
We Włoszech o poranku można rzec że nigdy się nie najadłem ale i też nie chodziłem głodny. O poranku przyjęło się że każdy rodowity Włoch musi zjeść słodkie najczęściej wybierane ciacho to Cornetto, które jada się w wersji solo posypanej cukrem dla europejczyków przygotowano również wersję z marmoladą, kremem, budyniem lub innym ustrojstwem. Ciastek jest wiele jednak dwa są tzw. mercedesami tj. francuski rożek o którym wspominałem wcześniej oraz Ciambelle, który teoretycznie przypomina naszego polskiego pączka z dziurką jednak w smaku jest on sto razy lepszy, miękki, słodki a zarazem soczysty, tłusty i zapychający to trzeba zjeść!
Do słodkiego oczywiście kawa, tutaj również są dwie propozycje, które się najczęściej wybiera są to Cappuccino oraz Espresso, pierwszy z nich to cudowna pianka mleczna z dodatkiem wyśmienitej pianki oraz kunszt barmana - tak każdy Włoch przyrządza świetną kawę, nie ma gorszych lub lepszych knajp każda jest taka sama!
Jeżeli chodzi o koszt takiego śniadania to uwaga tanio, tanio i jeszcze raz tanio! Słodkie ciastko w wersji solo kosztuje zazwyczaj 1 euro, najdroższe Cornetto znalazłem w centrum, które było droższe o 30 eurocentów. To samo tyczy się kawy, jej koszt to również jeden euro.
PS. Spora ilość Włochów preferuje poranne espresso z dodatkiem wysokogatunkowej wódeczki.
czwartek, 26 maja 2016
Tanie pamiątki z Rzymu
Przygotowania do wyjazdu polegają zazwyczaj na pakowaniu ciuchów oraz wysłuchiwania pytań ze strony rodziny oraz znajomych: a kupisz mi... a przywieziesz mi? Już nie raz wspominałem że Rzym to cholernie drogie miasto dla polaka dlatego wydanie na magnes na lodówkę 12 złotych czasami trzeba zwyczajnie ulokować w budżecie wyjazdowym.
Popularne suweniry w centrum Rzymu to między innymi magnesy (ceramiczne, ze sklejki, z makaronem), różańce, pocztówki, wszelkiego rodzaju biżuteria, apaszki, koszulki itp. Praktycznie to co można dostać w większych polskich miastach.
Pamiątek nie opłaca się kupować w centrum ponieważ są one zwyczajnie drogie, wędrując po Watykanie miałem jeszcze chwilę odbiłem w stronę ulicy Via Ottaviano, gdzieś na wysokości ulicy Via degli Scipioni odnalazłem ciekawy namiot a pod nim... można rzecz super market na czterech metrach kwadratowych.
W markecie dostępne są wszelkiego rodzaju pamiątki i co ciekawe każda z nich kosztować nas będzie tylko i wyłącznie 1,00 Euro. Myśląc że to tylko sezonowy namiot wracałem tam o każdej porze roku i oni tam zawsze na mnie czekali. U sprzedawców można dostać wszystko każdego rodzaju magnesy, pocztówki, figurki itp. Ważne aby prosić na początku o koszyk do którego będziemy zbierać nasze suweniry, w momencie gdy kończymy zakupy wystarczy że podniesiemy palec.
czwartek, 19 maja 2016
Tuńczyk Rio Mare - rybny symbol Włoch
Za każdym razem jak wyjeżdżam do Włoch wszyscy moi znajomi proszą mnie o tuńczyka Rio Mare. W pewnym momencie mnie to zaintrygowało ponieważ nie wiem co oni w nim widzą. Jestem fanem ryb ale pomimo tego nigdy nie przepłacałem za tuńczyka. Różnica cenowa pomiędzy zwykłą puszką tuńczyka a Rio Mare to ok. 4 zł.
Cała afera wyjaśniła w momencie, gdy tego tuńczyka zakupiłem i skosztowałem solo. Faktycznie różnił się on kolorem i jakością od innych produktów, był chrupki ale zarazem bardzo wilgotny, soczysty i nieźle wchodził z bułeczką. Podobno cała tajemnica Rio Mare to parzenie tuńczyka na parze, dodanie szczypty soli oraz wykorzystywanie oliwy zamiast oleju słonecznikowego w procesie zamykania produktu w puszcze.
Zapytacie pewnie dlaczego znajomi nie kupują tuńczyka w Polsce skoro jest on dostępny w większości sklepów. Ano dlatego iż uznali, że włoski tuńczyk ma specyficzny smak, jest lepszy i lepiej smakuje z potrawami niż ten z polskich półek. Tuńczyk ten we Włoszech to koszt ok. od 2 euro do 3 euro za puszkę.
Oceńcie sami! Ja smak tego produktu oceniam na 10!
Cała afera wyjaśniła w momencie, gdy tego tuńczyka zakupiłem i skosztowałem solo. Faktycznie różnił się on kolorem i jakością od innych produktów, był chrupki ale zarazem bardzo wilgotny, soczysty i nieźle wchodził z bułeczką. Podobno cała tajemnica Rio Mare to parzenie tuńczyka na parze, dodanie szczypty soli oraz wykorzystywanie oliwy zamiast oleju słonecznikowego w procesie zamykania produktu w puszcze.
Zapytacie pewnie dlaczego znajomi nie kupują tuńczyka w Polsce skoro jest on dostępny w większości sklepów. Ano dlatego iż uznali, że włoski tuńczyk ma specyficzny smak, jest lepszy i lepiej smakuje z potrawami niż ten z polskich półek. Tuńczyk ten we Włoszech to koszt ok. od 2 euro do 3 euro za puszkę.
Oceńcie sami! Ja smak tego produktu oceniam na 10!
sobota, 16 stycznia 2016
Czy Włochy jako kraj turystyczny jest drogi?
Włochy, a w szczególności Rzym to jedno z miejsc, które nie zmieniło się od setek lat. Teoretycznie każdy Europejczyk powinien przynajmniej raz odwiedzić to wspaniałe miejsce.
Tak Włochy a dokładniej jego serce to piekielnie drogie miejsce dla przeciętnego polaka. Niestety aby wybrać się do Rzymu, w portfelu musimy posiadać wymienione ok. 2000 zł czyli ok. 450 euro. Pierwsza blokada to euro, przez powyższą walutę musimy przeliczać wszystko jako czterokrotnie wyższą cenę. Jeżeli w Polsce pomidory możemy dostać za 2 zł to znaczy że w Rzymie będą one prawdopodobnie kosztować 12 zł.
W centrach turystycznych zawsze jest drożej z tą różnicą że Rzym to jedno ogromne centrum turystyczne, tak więc, aby zjeść lub kupić taniej musimy zwyczajnie oddalić się od niego o jakieś dziesięć kilometrów. Np. w dzielnicy Ottavia piwo może kosztować 1 euro gdzie w centrum kosztuje ono nawet 7 euro.
Ceny w Rzymie są różne im dalej od Watykanu lub koloseum tym taniej. Dla Włocha lub zachodniego turysty taka różnica nie przeszkadza, jednak dla Polaków, dla których niekiedy kwota ta jest równa dniówce w pracy robi wrażenie.
Tak Włochy a dokładniej jego serce to piekielnie drogie miejsce dla przeciętnego polaka. Niestety aby wybrać się do Rzymu, w portfelu musimy posiadać wymienione ok. 2000 zł czyli ok. 450 euro. Pierwsza blokada to euro, przez powyższą walutę musimy przeliczać wszystko jako czterokrotnie wyższą cenę. Jeżeli w Polsce pomidory możemy dostać za 2 zł to znaczy że w Rzymie będą one prawdopodobnie kosztować 12 zł.
W centrach turystycznych zawsze jest drożej z tą różnicą że Rzym to jedno ogromne centrum turystyczne, tak więc, aby zjeść lub kupić taniej musimy zwyczajnie oddalić się od niego o jakieś dziesięć kilometrów. Np. w dzielnicy Ottavia piwo może kosztować 1 euro gdzie w centrum kosztuje ono nawet 7 euro.
Ceny w Rzymie są różne im dalej od Watykanu lub koloseum tym taniej. Dla Włocha lub zachodniego turysty taka różnica nie przeszkadza, jednak dla Polaków, dla których niekiedy kwota ta jest równa dniówce w pracy robi wrażenie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)