Będąc we Włoszech zauważyłem jedno - jem, jem i jem i nie jestem przejedzony i ociężały. Obiad we Rzymie często jada się w okolicach wieczornych, można to traktować tak na prawdę jako obiad i kolację, gdyż Włosi nierzadko łączą te dwa posiłki w jedną długą wyprawę kulinarną.
Na kolację unikamy raczej ciężkich dań, dlatego też we Włoskich sklepach rządzą pomidory, bakłażany i inne warzywa a także owoce. Dziś chciałbym się skupić na pomidorze, który dominuje we włoskiej kuchni pod różnymi postaciami - sosów, kremów, całych owoców, oraz sałatek.
Przechodząc po targach z ziołami często możemy się natknąć na tzw. Włoską przyprawę uniwersalną - jest to tzw. umowna przyprawa do Caprese tj. przystawki (niekiedy nazywana jest również sałatką) na bazie trzech składników. Pomidory, ser mozzarella oraz oliwa z oliwek tylko tyle wystarczy, aby stworzyć jedno z popularniejszych dań włoskich. Pomidory kroimy w plastry, to samo czynimy z mozzarellą. Całość układamy naprzemiennie na talerzu, podlewamy oliwą i oprószamy przyprawą. Jeżeli mieszkamy w Polsce, rolę powyższej przyprawy dobrze spełnia sos sałatkowy Włoski marki Knorr